wtorek, 25 czerwca 2013

Sweet pea cz.1


'' Czemu jestem nieszczęśliwa ? Może przez to że dla moich rodziców ważniejsze od mojego szczęścia są  moje oceny i to co myślą o mnie inni ? A może dlatego że moje '' przyjaciółki '' są przy mnie tylko wtedy kiedy czegoś ode mnie potrzebują ? Nie wiem . 
Pogubiłam  się w tym już dawno temu....
Nie mam chłopaka nie dlatego że jestem brzydka chociaż do najładniejszych nie należę . Przynajmniej według mnie .
Ludzie często komplementują moją urodę ale im nie wieże  . My kobiety już tak mamy . Chyba........................................
Czy to normalne że sama nie wiem czego chcę ? Dziwne...Chociaż inaczej . Wiem czego chcę ale to jest poza moim zasięgiem . On . Uroczy brunet z idealną figurą i cudownych brązowych jak najsłodsza z czekolad tęczówkach . Po prostu Jake . Jednak przed każdym spotkaniem z nim coś mnie powstrzymuje i za każdym razem wymyślam jeden z moich durnych wykrętów . Żałosne.......
Ale nie umiem inaczej . Czemu ?!
Jeżeli się kogoś kocha to robi się wszystko by go zdobyć . A co robię ja ? Uciekam przed nim . Boję się jego odrzucenia . Widzę jak się stara ze mną porozmawiać , spędzić trochę czasu , poznać . Ale jak można opowiadać o sobie jak się nic o sobie nie wie .
Taka jest prawda .....
Nie znam samej siebie ,a mam o sobie opowiadać ? Wątpliwe . To jest tak jakbym miała streścić książkę której nigdy nie przeczytałam albo opowiedzieć film którego nigdy nie obejrzałam . Skoro mowa o filmach . Moje życie jest jak jedna wielka komedia połączona z dramatem . Główna bohaterka udaję że ma władzę nad swoim życiem , a tak naprawdę to inni podejmują za nią decyzję . Jestem żałosna . Daję sobą pomiatać rodzicom , przyjaciółką i osobom na których mi zależy tylko dlatego że boję się że jeśli się im sprzeciwię odejdą , a ja zostanę sama...
Lepiej być nieszczęśliwą niż samotną . Prawda ? I po raz kolejny okłamuję samą siebie mając nadzieję że choć przez chwilę poczuję się lepiej . Więc dlaczego to nie następuje ? Muszę coś zmienić . Siebie , otoczenie , znajomych , jednym słowem wszystko .Może to coś da . Może poznam kogoś kto zmieni moje życie na lepsze . Wątpię....ale przecież nie zaszkodzi spróbować. Ma się tylko jedno życie żeby je wykorzystać , a ja ? Chowam się po kątach bojąc się że zrobię coś nie tak i po raz kolejny zostanę wystawiona na pośmiewisko moich rówieśników . Chciała bym być choć na tyle odważna żeby przyznać się przed sobą że nie dam rady nic zmienić ale ja głupia cały czas mam nadzieje na lepsze . Na jakiś cud który nie następuje i może nigdy nie nastąpić ....  ''


    Zakończyłam wpis do dziennika . Prowadzę go odkąd pamiętam . To mi pomaga . Nie mam się komu wyżalić więc przelewam moje myśli na papier . Położyłam się na łóżku i zaczęłam myśleć o wyjeździe . Może ten pomysł z wyprowadzką i zaczęciem wszystkiego od nowa nie jest taki zły . Przecież jestem pełnoletnia . Uczelnie i kierunek studiów mogę zmienić . Tylko gdzie wyjadę....? Już wiem ! Londyn . Zawsze chciałam tam zamieszkać . Byłam tam kilka razy i urok tego miasta mnie oczarował . Mam zaoszczędzone kilka groszy . Odkładałam na czarną godzinę która właśnie nastąpiła .
    Podeszłam do szafy i zaczęłam pakować najpotrzebniejsze rzeczy . Ubrania , laptop , kosmetyki , kilka zdjęć , komórkę i najważniejsze mój dziennik . Spojrzałam przelotnie na mój pokój . Świecił pustkami . Zeszłam powolnym krokiem po schodach kierując się w stronę drzwi . Musiałam jeszcze oznajmić podjętą przeze mnie decyzje moim rodzicom .
    Weszłam do kuchni w której krzątała się moja mama . Jak zwykle przygotowywała coś do jedzenia .
T- Mamo możemy porozmawiać ?
M- Oczywiście . - powiedziała nie odwracając wzroku od swojego poprzedniego zajęcia .
T- Wyjeżdżam . Chcę studiować w Londynie i tam zamieszkać .
M- Słucham ?! - moja rodzicielka natychmiast na mnie spojrzała . No brawo ! W końcu mnie zauważyła .
T- To co słyszałaś . Jestem pełnoletnia , mam własne oszczędności i dam sobie radę .
M- Tylko nie wracaj kiedy ci się znudzi .
T- Nie mam takiego zamiaru !
    Wyszłam z domu trzaskając drzwiami . Po raz kolejny nikt nie chce uwierzyć w to że dam sobie rade . Czy to tak trudno mieć choć trochę zaufania do swojej córki ?
Widać to przekracza jej możliwości . Szkoda......       
     Zadzwoniłam po taksówkę która zawiozła mnie na lotnisko . Zamówiłam najszybszy bilet do Londynu . Lot strasznie mi się dłużył . Może to przez to że tak strasznie chcę już się znaleźć w tym mieście .
Kiedy nareszcie znalazłam się na miejscu zachwycałam się widokiem tych pięknych ulic , domów , wszystkiego co w moim mieście wydawało się normalne tutaj jest tysiąc razy lepsze , ładniejsze po prostu nie powtarzalne .
    Zaciągałam się zapachem tego miasta . nagle wszystkie moje problemy zniknęły , a ja po raz pierwszy poczułam że znalazłam się w właściwym miejscu o właściwym czasie . Londyn . Mój nowy dom . Miejsce w którym zacznę wszystko od nowa . Nowy start , czysta karta , nadzieja na lepsze jutro.
Moje osobiste miasto cudów...................
    Przechadzałam się zatłoczonymi uliczkami w poszukiwania jakiegoś hotelu . Doszłam do zacisznej dzielnicy Londynu . Był tam malutki hotelik w którym postanowiłam spędzić noc . Weszłam do środka . Wnętrze było przytulne . Podeszłam do recepcji . Niestety w drodze do niej wyprzedziła mnie piątka zakapturzonych chłopaków . Kiedy już stamtąd odeszli nastąpiła moja kolej na wynajem pokoju .
- Dzień dobry . W czym mogę służyć ? - zapytała starsza pani .
T- Chciałam wynająć pokój na kilka nocy.
- Proszę o to klucz do pani pokoju .
T- Dziękuje .
Chwyciłam metalowy przedmiot i powędrowałam do pomieszczenia na którym znajdował się taki sam numer jak na kluczu .  Weszłam do środka , a tam co ? Jakiś blondyn stoi na samych gaciach .
T- Yyyy...Co robisz w moim pokoju ?
- Raczej co ty robisz w moim pokoju ?
T- Ale to jest mój pokój . Mam do niego klucz . - pomachałam mu nim przed oczami .
- Ja też . - blondasek powtórzył wykonaną przeze mnie czynność . Zachichotałam nie wiem czemu ale ta cała sytuacja wydała mi się zabawna . - To co ja się ubiorę i idziemy to wyjaśnić ?
T- Jasne . - uśmiechnęłam się promiennie na co w zamian dostałam najpiękniejszy uśmiech jaki kiedykolwiek widziałam .
- A tak na marginesie , jestem Niall .
T- A ja T.I .
N- Poczekaj sekundę tylko się ubiorę .
T- OK. Będę czekała przed drzwiami .
N- Spoko .

******************************************************************************
Pierwsza część z Niallem specjalnie dla Grzany <3
*
Jeżeli ktoś by chciał imagin z dedykacją wystarczy napisać komentarz ^.^   

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz