niedziela, 9 marca 2014

Don't let me go

Lubiła go trochę bardziej niż lato . O dużo bardziej niż lizaki . O wiele bardziej niż innych . Codziennie przed snem zastanawiała się co robi . Może właśnie tak jak ona wpatruje się w sufit , błądząc myślami wokół dziewczyny , która skradła jego serce .
A może rozmawia z przyjaciółmi zatracając się w dzisiejszej nocy . 

Ona wie co boli najbardziej . Wie jak to jest czekać i się nie doczekać . Wie jak to jest gdy twoje czekanie jest podsumowane cierpieniem i gdy wierzysz tak mocno , że gdy zdajesz sobie sprawę , że to nie nastąpi tracisz wiarę we wszystko .

Jednak nadal walczy choć jej ręce już nie raz zostały złamane i jej łzy spadały na podłogę tworząc słone morze łez , którego nikt nie widzi . Ona wie że zostało jej niewiele . Zdaje sobie sprawę z tego że już jutro może nie zobaczyć jego uśmiechy , kiedy przechodzi obok jej domu z kolegami . Wie , że może już nigdy nie napotkać jego zielonych tęczówek . Jednak ona jest inna . Nie boi się... O nie . 
Jej choroba jest nieuleczalna może to potrwać miesiąc , tydzień , dzień , a może i nawet godzinę za nim już na zawsze zamknie oczy . 

Więc po raz kolejny wychyla się przez okno , by zobaczyć jego...
Wysoki , brunet z wspaniałym uśmiechem . Widzi jak idzie z kolegami . Widzi wszystkie spojrzenia dziewczyn , które patrzą na niego pożerającym wzrokiem . Widzi wszystko jednak nikomu o tym nie mówi .

Więc dziś jak co wieczór kładzie się do łóżka z myślą o jego przepełnionym miłością wzroku . Uśmiecha się , a po jej policzkach spływają łzy , kiedy zdaje sobie sprawę że on nigdy tak na nią nie spojrzy . Odchodzi w swój świat . Świat cudów gdzie w końcu może pobyć z ukochanym . Wyobraża sobie jego słodkie usta na jej zaróżowionych wargach . Ich splecione ręce , których nie jest w stanie rozdzielić nawet śmierć . Dotyka wierzchem dłoni jego zaczerwionego od zimna polika powtarzając mu jak bardzo go kocha...
I potem się budzi . Szarość to jedyne kolory jakie zauważa do czasu kiedy nie zobaczy jego . Świat nagle znowu nabiera kolorów , tworząc rozmaite pejzaże w jej umyśle . To niesamowite... Jeden drobny uśmiech , a świat nagle nie jest już taki straszny . 

Jego oczy...
Jego uśmiech...
Jego usta...
Jego głos...
Jego styl poruszania się...
To wszystko jest definicją jej szczęścia , on jest tą definicją .

Przysiada na parapecie nucąc sobie tekst piosenki , który cały czas bije się po jej głowie . Zauważa że coś się zmieniło . Chłopak idzie sam... Bez przyjaciół , którzy go zawsze otaczali . Idzie ulicą kopiąc leżący na niej kamyk . Zauważa ja siedzącą w oknie . Uśmiecha się , a ona robi to samo . Brunet oddala się , a ona wodzi za nim wzrokiem za nim kompletnie straci go z pola widzenia . Zadowolona kładzie się na łóżko zasypiając już na zawsze . Zasypia z uśmiechem .

Jednak on o niczym nie wie . Nie zdaje sobie sprawy że jej już nie ma . Codziennie idzie tą samą ulicą , spoglądając w to samo okno , by zobaczyć jej czarujący uśmiech . W pewnym momencie swojego życia zdaje sobie sprawę , że już nie zobaczy jej porcelanowej cery , dużych błękitnych oczu , które kolorem przypominały zamglone niebo , jej delikatnych ust...

Nie znał jej . Ona go też . Jednak coś między nimi nie pozwoliła im normalnie funkcjonować . Potrzebowali siebie , a teraz kiedy ona odeszła jego uśmiech już nie jest taki sam . Jego oczy już nie mają tej iskry , która przyciągała spojrzenia . Są nijakie jak całe jego życie bez niej . Wszystko straciło tą małą iskierkę nadziei , która dawała mu otuchy .

Już nie będzie tak samo . Już nigdy nie poczuje się tak jak kiedyś . Już nigdy nie będzie cały...



***

Nie wiem czy taki imagin wam się spodoba ale musiałam go napisać :)
Dziękuję za wszystkie komentarze pod postami i za wyświetlenia .
Specjalnie dla was zrobiłam ankietę , by móc pisać opowiadania z waszymi ulubieńcami .
Więc aniołki głosujcie :*

5 komentarzy:

  1. Pięknie napisany *o* taki... inny :) w pozytywnym sensie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooooo *o* słodki Heri <3 więcej takich imaginów :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Początek *o* wspaniały !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Smutny ;-; prawie się popłakałam . Wspaniały imagin oby więcej takich :)

    OdpowiedzUsuń