sobota, 10 sierpnia 2013

Be mine cz.3



    W pomieszczeniu do którego właśnie weszliśmy było strasznie głośno . Aromat alkoholu i dymu papierosowego był rozniesiony po całym domu . Chwyciłam mocniej chłopaka za rękę by nie zgubić się w tłumie . Chyba jest tu całe miasto ! Ludzie... nie da się normalnie przejść .
- T.I nie stresuj się tak...
- Łatwo ci mówić . To nie ty jesteś w pomieszczeniu z całkiem mi nie znajomymi ludźmi !
- Przecież jestem z tobą...
- Przez głupi zakład ! Tak w życiu nie zwrócił byś na mnie uwagi ! - krzyknęłam jak najgłośniej umiałam .
Nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje ale takie napady złości to już norma... Nie miałam zamiaru zostać tam ani chwili dłużej . Wybiegłam stamtąd jak najszybciej umiałam . Łzy cisnęły mi się do oczu . Dlaczego ? Może przez jakąś chwilę pomyślałam że Zayn'owi naprawdę na mnie zależy ?
Boże jaka ja jestem głupia !
    Biegłam ile sił w nogach . Słyszałam jak Zayn krzyczy moje imię . Odwróciłam się do tyłu i zobaczyłam go... Biegł za mną ? Pewnie z litości .
Chciałam nabrać jeszcze większego tempa na co niestety nie pozwalały mi moje buty . zgrabnym ruchem zdjęłam je z nóg i już trzymając je w ręce kontynuowałam moją ucieczkę .
Chciałąm zgubić mulata niestety okazał się szybszy niż myślałam . A może to ja jestem bardziej zmęczona i wolniej biegnę ? Możliwe...

~Zayn~ 

    Jak taka drobna dziewczyna może tak szybko uciekać ? Przecież mam dłuższe nogi , biegam codziennie rano i co nadal nie mogę jej dogonić ?
- T.I nie wygłupiaj się !!! Porozmawiajmy !
Dziewczyna naglę się zatrzymała .
Jednak cały czas stała do mnie tyłem...
Odwróciła się w moją stronę . Teraz staliśmy twarzą w twarz . Brunetka miała zaszklone oczy . Czemu płakała ? Przeze mnie ? Co ja zrobiłem ?
- Teraz posłuchaj mnie uważnie bo dwa razy powtarzać nie będę ! - pierwszy raz widziałem ją taką zdenerwowaną - Jestem głupia że zgodziłam się na ten chory układ , wiesz dlaczego ? - pokiwałem przecząco głową - Tak myślałam...
Ja , głupia zrobiłam sobie niepotrzebną nadzieje . W końcu wielki Zayn Malik nigdy nie zwrócił by na mnie uwagi...
Więc daj mi  święty spokój . Nie chcę cię już nigdy więcej oglądać !
    T.I spojrzała na mnie ostatni raz i po raz kolejny tego wieczoru po prostu mi uciekła , a ja tylko stałem tam jak posąg analizując każde jej słowo jeszcze raz .
Czy on się we mnie zakochała ? To nie możliwe przecież zawsze unika mojego wzroku i mnie...
Dopiero w tym momencie zdałem sobie sprawę że T.I jest dla mnie strasznie ważna i zrobię wszystko żeby ją odzyskać ...
    Pisałem cały czas . Łącznie wysłałem jej ponad 300 wiadomości . Dzwoniłem ale miała wyłączoną komórkę . Musze się z nią zobaczyć !
Wsiadłem do samochodu i wcisnąłem gaz do dechy . Przekroczyłem dozwoloną prędkość o dobre 30 km/h ale przecież raz się żyje . Podjechałem pod jej dom i jak poparzony wyskoczyłem z pojazdu . Zapukałem do drzwi . Otworzył mi wysoki blondyn .
- Czego ?
- Jest T.I ?
- U siebie . Po schodach i pierwsze drzwi na lewo . - jego rysy twarzy natychmiast złagodniały .
- Dzięki .
Ruszyłem w stronę jej pokoju . Delikatnie zapukałem w drzwi .
- Nie chcę z nikim gadać . Dajcie mi umrzeć w samotności .
Nie zważając na jej krzyki wszedłem do środka . Usiadłem na skraju jej łóżka .
-Mówiłam że nie chcę z nikim...
Dziewczyna wlepiła we mnie swój zdziwiony wzrok . Pewnie nie spodziewała się że  się tu pojawię . 
- Co ty tu robisz ?
- Przyszedłem ci coś wyjaśnić .
- Zadziw mnie... - powiedziała sarkastycznie 
- Skoro chodzi o ten zakład to wcale żadnego nie było... - dziewczyna spojrzała na mnie z pytającym wzrokiem - Wymyśliłem go żeby mieć pretekst żeby do ciebie zagadać . Na prawdę mi na tobie zależy T.I . Ja po prostu się w tobie zakochałem... Kocham cię .
Brunetka zaczęła cicho szlochać .
- Co się dzieje ? - zapytałem z troską .
- Ja też cię kocham Zayn .
Dziewczyna zachłannie wpiła się w moje usta . Czyli jednak też do mnie coś czuje... Teraz nareszcie mogę się uznać za najszczęśliwszego człowieka na całym świecie !   

2 komentarze: