sobota, 31 sierpnia 2013

Can I? cz.1


Czasami się zastanawiam po co ja w ogóle żyje? Każdy został stworzony dla jakiegoś celu. Jedni pomagają, drudzy uszczęśliwiają innych a ja?
Żyję w jakimś zarąbanym, małym miasteczku w którym nikt mnie nie zauważa. Urodą nie grzeszę, figurą zresztą też. Jedyne co mnie uszczęśliwia i daje mi poczucie że jednak coś znaczę to najlepsza przyjaciółka ale bardziej siostra Alex i zespół który słucham, One Direction...
Wszyscy się z nich śmieją że to pedały itp. ale my, dwie największe fanki zawzięcie ich bronimy.
Pewnego dnia całe nasze życie się zmieniło...
***
-Hej, Alex! Zaczekaj!
Krzyknęłam za przyjaciółką która wychodziła właśnie ze szkoły. Blondynka odwróciła się natychmiastowo i uśmiechnęła.
-Meg, powinnaś szybciej wychodzić.
Zmroziłam ją wzrokiem.
-Bo to ja chciałam czekać w tej głupiej kolejce po kurtke?
Każde moje słowo było przepełnione sarkazmem.
-Jesteś coraz lepsza- skfitowała Alex machając mi palcem przed nosem.
-Dobra chodź, bo się spóźnimy na autobus.
Pociągnęłam dziewczyne za rękaw kurtki i sama swoją kurtkę dopiełam.
-Brr zimno. -Alex zadygotała a ja przyglądałam jej się i zobaczyłam że nasz autobus odjeżdża.
-Ejj! NASZ AUTOBUS!
Krzyknęłam i ruszyłyśmy w bieg za autobusem.
-ZACZEKAJ!
Krzyczałyśmy na przemian ale już po chwili powoli się zatrzymałyśmy.
-Cholera.- przeklnęłam przeczesując palcami włosy.
-Kolejny autobus za 2 godziny.. Idziemy się przejść?
-Jas....
Przerwałam gdy nagle podjechał do nas samochód.
Czarny Range Rover z przyciemnianymi szybami.
Nagle szyba od strony pasażera otworzyła się ukazując.... HARREGO STYLESA?!
-Hej, wiecie może jak dojechać do najbliższego hotelu?- uśmiechnął się lekko w moim kierunku na co wywróciły mi się flaki do góry nogami.
-Emm..noo emm... Musicie skręcić na najbliższym skrzyżowaniu w prawo.
Uśmiechnęłam się lekko nie pewna swoich słów czy napewno im dobrze odpowiedziałam. Nagle zza pleców Harrego wyłoniła się twarz Zayna.
-Hej maleńka, jesteś wolna dziś w nocy?
Zaśmiał się i myślał że błysnął. Jezus...
-Wow, wszyscy się śmieją z twojego żartu.
Zgasiłam go jak peta a jego twarz zbladła na co wszyscy zachichotali pod nosem.
-Mo-możemy zdjęcie?
Odezwała się nagle Alex zbyt wpatrzona w Louisa siedzącego za kierownocą.
No bravo Alex, BRAWO!
-Jasne.-
Harry uśmiechnął się szeroko i nie zauważając mnie otworzył drzwi uderzając mnie w głowę.
Upadłam klnąc pod nosem.
-Kurwa mać.
Chłopak przykucnął przepraszając 100 razy na sekundę.
-Okej, już spoko.
Potarłam wierzchem dłoni uderzoną skroń i wyczułam ból. Syknęłam.
Brunet przybliżył się i pogłaskał mnie w tamtym miejscu, patrząc mi w oczy.
-Przepraszam. -Szepnął a ja zahipnotyzowana jego tęczówkami nie potrafiłam mu odpowiedzieć ani wydusić z siebie żadnego słowa.
-Uuuu, widzę love.
Nagle z samochodu wynurzył się Niall na co Harry oblał się rumieńcem, zresztą tak samo jak ja.

2 komentarze:

  1. Świetnie się zapowiada *.* <33

    "Victoria Anne Sparks. 15 letnia dziewczyna,która doskonale śpiewa. Wkrótce nadarza się okazja do spełnienia jej marzeń o karierze piosenkarki - X-Factor. Zobacz jej drogę do gwiazd,gdzie spotyka przyjaźń i miłośc... Na im-ready-to-touch-the-stars.blogspot.com (główna bohaterka będzie z Harry'm)

    OdpowiedzUsuń