wtorek, 4 lutego 2014

Your Name


'' Jakie jest najpiękniejsze słowo według ciebie  ? '' 
Pyta , a ja zastanawiam się nad odpowiedzią .

Siedziałam sama w domu z myślami , które biły się po mojej głowie nie dając mi tym samym ani chwili ukojenia .
Wpatrywałam się w sufit szukając jakiegokolwiek znaku , który wreszcie wskaże mi co mam  robić dalej . 
Powiedz mu co czujesz . Przecież nie może być tak źle . Jesteście przyjaciółmi...
Usłyszałam otwieranie wejściowych drzwi . Pewnie mama wróciła z pracy lub tata zapomniał czegoś do pracy .
- Jak się czujesz kochanie ? - zapytała mam wchodząc do mojego pokoju .
- Już lepiej . A jak tam w pracy ?
- Znowu klienci przyszli przed samym zamknięciem . 
- Ale przynajmniej nie możesz narzekać na braki ruchu w sklepie . - zachichotałam .
- Co prawda , to prawda . Może zrobić ci coś do jedzenia ?
- Po proszę .
Rodzicielka wyszła z pokoju , a ja bez silnie opadłam na poduszki . Wzięłam kilka głębokich wdechów starając się ukoić nerwy . Nie widziałam go już tydzień... To dołujące .
Usłyszałam pukanie do drzwi . Mama tak szybko zrobiła mi coś do jedzenia ? 
- Mogę wejść ? - zapytał wychylający głowę zza drzwi Louis . Uśmiech od razu pojawił się na mojej twarzy kiedy napotkałam błękitne tęczówki bruneta .
- Jasne Loui nie musisz się pytać . - zachichotałam .
- Na wszelki wypadek .
- Po co przyszedłeś ? - zapytałam nadal się uśmiechając . 
- Zobaczyć jak się miewasz . Co słychać i takie tam .
Położył się koło mnie na łóżku , a w moim brzuchu stado motyli zaczęło przypominać o swoim istnieniu .
- No to co słychać ciekawego u ciebie ? - zapytałam odwracając się w stronę bruneta .
- Wszystko dobrze tylko trochę dziwnie w szkole bez ciebie . Tak spokojnie . - zachichotał , a ja dałam mu kuksańca w bok . - A u ciebie ?
Mimo tego że jesteśmy tylko przyjaciółmi .
Mimo tego że tak często mówię ci że cię nienawidzę .
To tak na prawdę bardzo mi na tobie zależy .
Jesteś moją pierwszą myślą z rana gdy się budzę i ostatnią kiedy kładę się spać .
Jesteś mi tak samo potrzebny jak powietrze , jak woda , jak jedzenie .
Po prostu jesteś dla mnie wszystkim i nie umiem bez ciebie żyć .
W dwóch słowach : Kocham cię .
Pomyślałam po czym ugryzłam się w język .
- Wszystko po staremu . - uśmiechnęłam się sztucznie . Uwierzył...
- To świetnie , a kiedy wracasz ?
- Może jeszcze w tym tygodniu . - wymamrotałam .
- Tęskniłem . - wyszeptał , a ja spojrzałam zdziwiona w jego kierunku .
- Na prawdę ?
- Oczywiście . Przecież jesteś moją przyjaciółką .
- No tak...
- Czasami nie wiem o co ci chodzi . 
- Co masz na myśli ? - zapytałam przegryzając dolną wargę .
- Przychodzę do ciebie do domu choć mieszkam na drugim końcu miasta . Zawsze jestem , a ty mnie zbywasz .
- Nie zbywam po prostu... - zamilkłam - Tak cholernie nie wiem czego chcę .
Wiesz tylko nie chcesz mu powiedzieć . - jakiś głos w mojej głowie zaczął mnie już strasznie denerwować .
- A ja wiem . Tylko nie wiem czy chcemy tego samego .
- O czym mówisz ?
- Proszę panią... Czy mógł bym się w pani zakochać ? 
Tak , tak , TAK !!!! Trzy razy na tak dziękujemy . Zapraszamy do kolejnego etapu .
- Oczywiście . - uśmiechnęłam się .
- Ale tak ze wzajemnością ?
Nachyliłam się ku chłopakowi składając na jego ustach delikatny pocałunek . Przez całe moje ciało przeszły dreszcze i towarzyszące temu iskry .
- Taka odpowiedź panu wystarczy ?
- Po proszę powtórkę tak na wszelki wypadek . - uśmiechnął się zaczepnie .
Po raz kolejny złączyliśmy razem nasze usta w słodkim pocałunku , który miałam nadzieje nie miał być ostatnim .

Więc kiedy ponownie pyta '' Jakie jest najpiękniejsze słowo według ciebie ? '' 
odpowiadam 
'' Twoje imię '' 




3 komentarze: