Widzisz tego chłopaka co nosi bluzy z długim rękawem już od kilku lat ?
Nie chce żeby ktokolwiek zobaczył jego rany . A szczególnie dziewczyna , w której się kocha .
Widzisz tą blondynkę z używanymi ciuchami .
Jej rodzice ledwo wiążą koniec z końcem .
Widzisz dziewczynę , która nigdy nie zaprasza nikogo do siebie do domu ?
Nie robi tego , bo boi się że ktoś zobaczy jak jej piany ojciec jak co wieczór leży nieprzytomny na ziemi wśród pustych butelek .
Widzisz tą brunetkę , która zawsze zostaje z tyłu i boi się być dotknięta ?
Została zgwałcona .
Widzisz tego chłopaka , do którego każdy idzie po pomoc ?
On też chciałby czyjejś pomocy .
Widzisz jego , tego z ciemnymi workami pod oczami ?
Cierpi na bezsenność , boi się zasnąć .
Widzisz ją ? Ma kompletnie płaski brzuch .
To dlatego że nienawidzi swojego ciała wiec się głodzi .
Widzisz taką blondynkę co zawsze się uśmiecha ?
Ma depresje .
Widzisz tego chłopaka , który wie wszystko o 13/9 ?
Od tego dnia nie ma rodziców .
Widzisz tą dziewczynę , która zawsze ma przy sobie telefon ?
Czeka na telefon z policji o tym że znaleźli jej brata choć zaginął 2 lata temu .
- Skąd tyle wiesz ? - zapytał blondyn , a ja tylko cicho westchnąłem .
- Kiedyś pewna dziewczyna pokazała mi całą prawdę .
- A gdzie jest teraz ?
- To już dłuższa historia . - wymamrotałem kopiąc kamyk .
- Spokojnie mam czas .
-A więc zaczęło się od tego że poznałem ją w moim rodzinnym mieście . Mieszkała tam z starszym bratem .
~ ~
- Nienawidzę tej szkoły . Wszyscy są tak bardzo szczęśliwi więc czemu ja nie mogę ? - warknąłem .
Dziewczyna spojrzała na mnie dziwnym wzrokiem po czym z uśmiechem zaczęła kręcić głową .
- Co cię tak bardzo cieszy ?
- Na prawdę wydaje ci się że masz problemy . - zachichotała - Przyznaj że po prostu jesteś zły że nasza słynna Alex odmówiła pójścia z tobą na randkę .
- No tak ale spójrz na nich . - wskazałem ręką na moich rówieśników - Widzisz tu choćby jedną osobę , która nie była by szczęśliwa ?
- Widzę z dwadzieścia takich osób .
- Kto na przykład ?
- A widzisz tą dziewczynę , która stoi z tym mięśniakiem ?
- No tak i co z tego ? Przecież jest uśmiechnięta .
- Błąd . Ma smutne oczy i jak dobrze się przyjrzysz to na palcach liczy do dziesięciu . Jest zestresowana może dlatego że jej chłopak jest dupkiem i się go boi .
- Dlaczego miała by się go bać ? - zapytałem zdziwiony . Wyglądali razem na szczęśliwych .
- Na ramionach ma małe siniaki musiał ją mocno ścisnąć , a na prawym policzku widać dużą warstwę pudru na pewno chce coś zamaskować .
Miała racje . Jak lepiej się przypatrzyłem zauważyłem siniaki .
- Nadal sądzisz że to ty nie jesteś szczęśliwy ? - zapytała biorąc łyk wody , którą trzymała w ręce .
Nie odpowiedziałem . Siedziałem tak i po prostu wpatrywałem się w ludzi starając się ich rozgryźć .
Zadzwonił dzwonek oznaczający rozpoczęcie się lekcji . Wszyscy żwawym krokiem tuszyli w stronę dużych drzwi przez co cały plac przed szkołą momentalnie opustoszał .
- Zrywamy się ? - zapytałem .
Dziewczyna uśmiechnęła się i ochoczo pokiwała głową . Chwyciłem jej drobną rękę po czym ruszyłem w stronę ulicy , którą pokierowaliśmy się do wybranego przeze mnie celu .
Zatrzymaliśmy się przy klifie na obrzeżach miasta . To moje ulubione miejsce zawsze przychodzę tu pomyśleć .
- To co robimy ? - zapytała dziewczyna siadając na małej ławce .
- Gramy w zadawanie sobie pytań ?
- Jasne .
Mimo tego że znam się z T.I już dobrych parę lat nadal nie wiem wielu rzeczy . Na przykład o jej rodzinie , dawnych znajomych ogólnie o jej przeszłości .
- Zacznij . - powiedziałam siadając obok niej .
- Co byś zrobił gdybyś był sławny ?
- Logiczne . Powiedział bym żeby wszyscy moi fani przysyłali mi marchewki . Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak szybko się kończą . - dziewczyna zaczęła się śmiać , a ja zrobiłem urażoną minę ale wyszło bardziej jakbym był rozpieszczoną nastolatką - Gdyby spełniło się twoje największe marzenie jak byś się czuła ?
- Jak zawsze . Przynajmniej tak myślę . - wymamrotała nie składnie - Masz jakiś ideał ?
- Dziewczyny ? - blondynka pokiwała potwierdzająco głową - Musi być miła , ładna , najlepiej żeby była niższa ode mnie , odważna i jeszcze żeby śmiała się z moich żartów nawet jeśli nie są śmieszne . A twój ?
- Siedzi obok mnie . - wyszeptała spoglądając w moją stronę .
~ ~
- Nadal nie rozumiem co się z nią stało .
- Po tamtym dniu staliśmy się parą . Byliśmy razem trzy lata .
- I co potem ?
- Dostałem szansę na dobre studia tu w Londyn'ie musiałem wyjechać więc rozstaliśmy się .
- Smutne .
- Nawet nie wiesz jak bardzo .
- A nie kusi cię wrócić do Doncaster i znowu ją zobaczyć ?
- Nie mogę... - wyszeptałem patrząc na zakochaną parę siedzącą na pobliskiej ławce .
- Jak to ?
- Ta dziewczyna kochała mnie tak bardzo ze oddała by za mnie życie .
- I co ? Halo nie jestem wróżbitą . Nie umiem dokańczać za ciebie wypowiedzi .
- I oddała . Skoczyła z klifu kilka tygodni po naszym rozstaniu ale przed tym zostawiła na naszej ławce naszyjnik , który ode mnie dostała . - oczy zaszkliły mi się momentalnie na samo wspomnienie .
- Przykro mi . - powiedział klepiąc mnie po ramieniu .
- Mi też...
Nie oceniaj po pozorach . Spójrz na mniej znaczne szczegóły . Przecież nie za każdym uśmiechem kryje się szczęście i pamiętaj każdy ma problemu . Trzeba tylko umieć sobie z nimi radzić .
O boziu *-* perfekcyjny !!
OdpowiedzUsuńJaki słodki *-* ale końcówka taka smutna... pisz dalej kochana :)
OdpowiedzUsuńPER-FECT :3 czekam na kolejny z Zaynem :))
OdpowiedzUsuń