Nie wiem jak zacząć...
Wiesz że nie jestem dobra w pisaniu o moich uczuciach , a co dopiero mówieniu o nich .
Chciałam ci tylko wyznać wszystko to na co nie miałam odwagi .
Znamy się do dziecka .
Nigdy nie chciałam niszczyć naszej przyjaźni dlatego siedziałam cicho , a teraz kiedy ty robisz karierę i zaczynasz życie od nowa postanowiłam ci napisać co siedzi w mojej głowie od kilkunastu lat .
Kocham cię Loui...
Kochałam zawsze i to raczej się nie zmieni .
Będziesz już zawsze dla mnie tym samym chłopakiem który przychodził do mnie w nocy tylko dla tego że skończyły ci się marchewki .
Kiedy wyjechałeś powtarzałam sobie że na pewno wrócisz...
Że o mnie nie zapomnisz . Ale jak długo miałam się oszukiwać .
Zacząłeś życie gwiazdy którego zawsze tak bardzo pragnąłeś .
Chciała bym cofnąć czas i zatrzymać cię przy sobie ale teraz to i tak niczego nie zmieni .
Żenisz się za tydzień coś koło tego . Nie znam dokładnej daty... Chcę ci życzyć szczęścia .
Nie raz widziałam cię w telewizji z El . Dobry wybór . Wysoka brunetka... W dodatku modelka . Wszystko czego chciałeś .
Nie to co ja... Niska , drobna blondynka o średniej urodzie .
Kompletne zaprzeczenie twojego ideału .
Może dlatego nigdy się nie wychylałam z wyznaniem ci prawdy...
Przecież i tak byłam skazana na porażkę ,a teraz jesteś szczęśliwy z nią... To dobrze .
Więc jeszcze raz... Mam nadzieję że wam się ułoży i stworzycie idealną rodzinę . Wiem że zawsze chciałeś mieć syna . Myślę że to marzenie też się spełni .
Twoja na zawsze T.I
Ps.
Kocham cię i zawszę będę starszy '' bracie ''....
Drżącymi rękami obracałem list w ręce... Czyli mnie kochała , a ja głupi myślałem że ma mnie dość... A ona po prostu pozwalała mi spełniać swoje marzenie . Jednak nie znała mojego największego marzenia , którym była ona .
- Louis... Pora zaczynać . - powiedział Harry chociaż wiem że nie był zadowolony z mojego wyboru .
Nigdy nie przepadał za Eleonor tak samo jak reszta chłopaków... ale ona w pewnym sensie przypominała mi T.I . Też była niezdarna jednak nie chichotała tak samo za każdym razem kiedy zrobi coś źle .
- Już idę... - wymamrotałem chowając list do kieszeni garnituru .
Stałem z spuszczoną głową przy ołtarzu czekając na moją przyszłą żonę . Kocham cię i zawszę będę... te słowa echem odbijały się w mojej głowie .
Organista zaczął grać co oznaczało nadejście El . Wyglądała olśniewająco . Biała suknia , welon... Było by idealnie gdyby to była T.I .
Ksiądz zaczął swój monolog , a ja wpatrywałem się ślepo w punk nie wiadomo gdzie .
Kompletne zaprzeczenie twojego ideału...
- Czy ty Eleonor Cadler pierzesz sobie tego Louis'a Tomlinson'a za męża ?
Wszystko czego chciałeś...
- Tak . - uśmiechnęła się ale było widać że coś ją martwi .
Mam nadzieję że wam się ułoży...
- A czy ty . Louis'ie Tomlinson bierzesz sobie Eleonor Cadler za żonę ?
Przecież i tak byłam skazana na porażkę...
Zapadła cicha . Było słychać tylko niespokojne oddechy i bicie mojego serca które chciało wyskoczyć z mojej klatki .
Usłyszałem hałas i cichy chichot . To ona ! Odwróciłem się w stronę skąd dobiegał dźwięk .
Blondynka w niebieskiej sukience do samej ziemi podnosiła się z podłogi . Widziałem jej łzy w oczach kiedy złapaliśmy kontakt wzrokowy .
Kocham cię . Powiedziała bez dźwięcznie , a ja zamiast powiedzieć teraz to proste '' TAK '' . Wybiegłem za nią z kościoła . Siedziała na schodkach prowadzących do głównego wejścia .
- Zawsze mi uciekasz . - powiedziałem siadając obok jej .
Dziewczyna zaszokowana moją obecnością wpatrywała się w ogóle nie mrugając .
- Nie bolą cię oczy ? - zapytałem lekko chichocząc .
- C..c.. Co ? - nie wytrzymałem wybuchłem nie pohamowanym śmiechem . - To nie jest zabawne . - wymamrotała jednocześnie się rumieniąc .
Objąłem ją ramieniem . Blondynka wtuliła się we mnie , a ja tylko nuciłem słowa piosenki .
When you're around me It's like a movie scene
I wasn't happy untli you became my Queen
I finally found you , my missing puzzle piece
I'm complete
Kiedy jesteś obok mnie w filmowej scenie
Nie byłem szczęśliwy póki nie zostałaś moją Królową
W reszcie Cię znalazłem , moja brakującą część
Jestem cały
- Kocham jak śpiewasz... - wyszeptała
- A ja kocham ciebie . - powiedziałem po czym wpiłem się w jej usta z wielką tęsknotą .
Znowu wszystko było na swoim miejscu...
My heart stops when you look at me
Just one touch , now baby I believe
This is real , so take a chance
And don't ever look back , don't ever
Moje serce przestaje bić , kiedy na mnie patrzysz
Wystarczy jeden dotyk , teraz kochanie wierzę
Że to rzeczywistość , więc skorzystaj z szansy
I nigdy nie patrz wstecz , nigdy
Omg *-* C-U-D-O !
OdpowiedzUsuń