sobota, 3 maja 2014

Sleepless Nights Without You cz.1

Zupełnie jakbyśmy się poznali tylko po to , żeby się z sobą żegnać .

Stukałem nogą o podłogę czekając , aż przyjdzie ta przeklęta dziennikarka i przeprowadzi ze mną ten cholerny wywiad , pójdzie sobie , a ja nareszcie będę mógł się porządnie wyspać . Wpatrywałem się w zegar , który pokazywał ósmą dwadzieścia . Spóźnia się... Już chciałem wyrzucić z siebie jakąś ciętą ripostę kiedy po całym domu rozniósł się dźwięk dzwonka . Niechętnie wstałem z miejsca idąc w kierunku drzwi , by po chwili je otworzyć . 
Ujrzałem niską blondynkę o dużych turkusowych oczach . Jej różowe usta układały się w cienką linię , a ręce drżały z zimna .
- Witam Panie Styles . Przepraszam za moje opóźnienie ale musiałam iść piesze .
Podniosłem jedną brew czekając , aż dokończy wypowiedź ale nic takiego się nie stało .
- Nic nie szkodzi . - warknąłem słodko się uśmiechając - Wygląda Pani na zmarzniętą . Podać Pani gorącej herbaty ? - spytałem grzecznie .
- Poproszę . - wyszeptała nie podnosząc na mnie wzroku .
Wskazałem jej ręką salon , po czym udałem się do kuchni szykując dwa kubki z ciepłą cieczą . Ułożyłem je na tacy , kładąc obok cukier . Wróciłem do ciemnego pomieszczenia zostawiając wszystko na stoliku obok sofy .
Dziewczyna włączyła niezdarnie dyktafon kładąc go na stoliku . 
- Zadam teraz Panu kilka pytań .
- Było , by wspaniale . - mruknąłem . 
Blondynka chyba poczuła moje rozdrażnienie , ponieważ od razu spuściła wzrok , a jej poliki przybrały koloru ciemnej purpury... Ładnie wygląda . Odpędziłem te myśl od siebie starając się wrócić do normalnego toku myślenia . Ta dziewczyna wcale ci się nie podoba... kochasz Megan i to bardzo . Taa... Otrząsnąłem się z potoku myśli wracając wzrokiem do dziewczyny . Cholera nie znam nawet jej imienia .
- Jak czuje się Pan jako gwiazda światowego formatu ?
- Normalnie... Znaczy jak kiedyś tylko dorzucając do tego tłumy piszących fanek .
Blondynka zachichotała cicho zerkając na dalsze pytania .
- Ostatnio po mediach chodzi dużo plotek na temat Pana i Pani Megan Look . Co Pan może o tym powiedzieć ?
- Większości tych plotek to czyste bajki . Ale tak Jestem z Megan - która jest wielkim wrzodem na moim tyłku - jesteśmy razem szczęśliwi .
Kiedy jesteśmy osobno ~ dokończyłem w myślach wypowiedź . 
Dziewczyna westchnęła cicho poprawiając się skórzanym fotelu . Wyglądała na rozczarowaną . Przegryzła dolną wargę  , a ja wpatrywałem się w nią szeroko otwartymi oczami . O w mordę to ja chciał bym ją przegryźć . 
- Ostatnie pytanie . Czy planuje Pan w tym roku ślub ? - zapytała , a jej twarz przybrała jeszcze bardziej krwisty odcień czerwieni .
- Skąd takie pytanie ? - spytałem zły .
- To pytanie od czytelników . Przepraszam nie wiedziałam , że takie jest . - wybełkotała patrząc na swoje splecione palce . 
Wziąłem głęboki oddech patrząc płonącym spojrzeniem na jej drobną sylwetkę . 
- Raczej nie . Jesteśmy ze sobą dość krótko to chyba jeszcze nie czas .
- Rozumiem . - wyszeptała wyłączając dyktafon .
Wstała zgrabnie z miejsca wyciągając do mnie rękę . Ująłem ją , a po całym moim ciele rozniosły się przyjemne dreszcze . Spojrzałem na nią... Chyba czuła to samo . Szybko cofnęła rękę... Za szybko .
- Dziękuję Panu za wywiad . - powiedziała sztucznie się uśmiechając .
- Cała przyjemność po mojej stronie . 
Staliśmy tak , a ja zastanawiałem się jak sprawić żeby została dłużej... Mogę ją gdzieś przywiązać . Cholera , o czym ja myślę ? Jeszcze trochę takiego zachowania i wyląduję w psychiatryku . Powoli odprowadziłem ją do drzwi i jak na zawołanie zaczęło padać . Boże , wysłuchałeś mych modlitw !
- No nie... - mruknęła dziewczyna trąc skronie .
- Może Pani tu poczekać , aż przestanie padać . Potem Panią odwiozę .
Blondynka odwróciła się w moją stronę uśmiechając się delikatnie .
- Na pewno ma Pan ciekawsze rzeczy do robienia . Zadzwonię po taksówkę .
- Nalegam . - powiedziałem ochrypłym głosem , a dziewczyna po raz kolejny tego wieczoru się zarumieniła .  Pokiwała głową na znak , że się zgadza i wróciła do salonu siadając na swoje dawne miejsce .
Usiadłem na kanapę przyglądając się jej z zachwytem . Jest na prawdę piękna i to nawet bardzo .
- Mogę zadać Pani parę pytań ? Będziemy wtedy kwita .
- Oczywiście .
Jej niebieskie oczy zaszły mgłą , a usta zaczęły drżeć .
- Jak masz na imię ?
- T.I proszę Pana .
- Daj spokój z tym Panem . Mów mi Harry .
Pokiwała głową na znak , że rozumie i zaczęła bawić się pierścionkiem . Cholera ma narzeczonego .
- Masz kogoś ? - spytałem nagle gryząc się mocno w język .
- Nie... Już nie .
Odetchnąłem z ulgą . Ten tam u góry dzisiaj na prawdę wydaje się spoko .
- Mogę zapytać się dlaczego ?
- Miał wypadek... nie przeżył .
- Przykro mi .
- To było kiedyś...
Nagle miałem ochotę wstać objąć ją w pasie mocno do siebie przyciskając i upewnić ją , że wszystko będzie w porządku . 

Siedzieliśmy w ciszy popijając już wystygłą herbatę . Kiedy przestało padać tak jak obiecałem odwiozłem ją do domu , który okazał się być bliżej niż przypuszczałem .
- Jeszcze raz dziękuję za wywiad . - powiedziała uśmiechając się tym razem szczerze . 
- Ja także T.I . Mam nadzieje , że jeszcze kiedyś się spotkamy . Może nie koniecznie na wywiad ale na kawę...
Blondynka spojrzała na mnie oczami pełnymi nadziei jednak po chwili odwróciła wzrok .
- Pani Look mogła , by mieć coś przeciwko . Ale dziękuję za propozycję i do widzenia .
Wyszła zgrabnie z mojego auta , a ja tak po prostu wpatrywałem się jak odchodzi . Dlaczego ta dziewczyna mnie tak przyciąga ?
Schowałem twarz w dłoniach głęboko oddychając .
- Harry... W co ty się pakujesz ?


***
Pierwsza część z naszym Hazzą :)
Chyba nie wyszedł tak źle .
Jak myślicie co Harry zrobi żeby się z nią potkać ? :D
Hmmm ?
Czekam na propozycje :) Piszcie je w komentarzach .

6 komentarzy:

  1. Wspaniały *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie się zapowiada. Licze że będzie szcześliwe zakończenie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. UUU cóż się stanie? Szybko dodaj następną :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. nieźle się zaczyna :D
    dawaj nastepna część kochana :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyszedł wspaniale !<3

    OdpowiedzUsuń