wtorek, 15 października 2013

Good to be bad cz.2

- No widzę że ktoś się obudził . - powiedział , a każde jego słowo ociekało jadem 
- Wisisz mi przysługę . Uratowałem ci tyłem . - wysyczał przez zaciśnięte zęby .
- Za co niby ?
- Kto przyszedł upalony do szkoły ? Jeszcze trochę i weszła byś w dupę jakiemuś nauczycielowi ! Przez ciebie sam się zerwałem z lekcji !
- Ktoś cię prosił ?! Bo sobie kurwa nie przypominam !
- Tak okazujesz wdzięczność ?!
- Dziękuje . Lepiej ?! - blondyn pokiwał głową - Teraz mogę wyjść ? - powiedziałam już spokojniej .
- Nie tak szybko... Nadal wisisz mi przysługę . Jutro przed wejściem do szkoły .
- Teraz już mogę ? - wskazałam na drzwi .
- Jasne . Nara maleńka !
Zdążyłam wyjść z samochodu , a on już odjechał z piskiem opon .

Po co mi pomagał ?
Dlaczego tak mu zależało żebym nie podpadła nauczycielom ?
Martwił się ? 
Dobra przesadziłam .
Dlaczego niby Niall '' nikt mnie nie obchodzi '' Horan mi pomógł ?
Nie rozumiem go... 
Raz jest miły , za chwilę jest wredny i wkurwiony ,a potem udaje że mnie nie zna ?
I to ja jestem pokręcona ?

Nie chciało mi się już wracać na lekcje więc postanowiłam zrobić sobie wolne i iść na małe zakupy . W końcu buty same się nie kupują .Wróciłam do domu w całkiem dobrym humorze . Tylko co powiem tacie jak się dowie że nie byłam w szkole...Hahaha dobre ! Powiem to co zawsze . '' Tatusiu nie mogłam już usiedzieć na lekcjach... Byłam zmęczona . '' Ta i dlatego chodziłam kilka godzin po sklepach... Opłacało się .
Jutro mam iść z Niall'em .
Sam na sam...
Z Niall'em .
Ugh... 
Byle znowu nie krzyczał bo nie ręczę za siebie .Dzień zleciał szybko nim się spostrzegłam już była pora by zacząć się szykować żeby wyjść z domu...Co mam ubrać ?Gdzie mnie zabierze ?Jak się wystroje wyjdę na głupią ?Olewam ! Ubiorę się jak zawsze... Niech nie myśli że jest jakiś wyjątkowy .Stanęłam przed lustrem i podziwiałam moje dzieło . Całkiem nieźle . Na ramie przewiesiłam plecak i wyszłam z domu .Stałam przed wejściem do szkoły stukając
w wyświetlacz mojego iPhone'a . Nagle na plac przed szkołą wjechał czarny Bugatti Veyron . Zazdroszczę mu tego auta...
Drzwi się uchyliły i już po chwili mogłam zobaczyć Niall'a .Te jego tatuaże... Jednak ktoś w tej szkole ma ich więcej ode mnie . Przykre...
- Gotowa ?
- Tak , chyba , może... - zaczęłam się jąkać . 
No brawo !Blondyn pochylił się nad moim uchem i wyszeptał :
- Spokojnie Ness przy mnie jesteś bezpieczna .
Powiedział bandyta . Przekonywujące .Chłopak pociągnął mnie za rękę w kierunku auta .
- Zapraszam . - powiedział otwierając przede mną drzwi od strony pasażera .
- Dziękuję . - uśmiechnęłam się najładniej jak umiałam ale znając mnie wyszedł z tego niezły Duck Face -.-
Mało zgrabnie weszłam do środka . Już po chwili Niall znalazł się obok mnie .
- Nie stresuj się tak będzie... Fajnie . - uśmiechnął się ale jakoś mnie tym nie przekonał .
- Nie będę się stresowała jak powiesz mi gdzie jedziemy .
- Z tobą ? Na koniec świata i jeszcze dalej... - Horan puścił mi oczko i oblizał usta .
Czy tylko mi się kręci w głowie ?
Coś strasznie tu duszno...
Halo ! Powietrza !
- Raczej nic od ciebie nie wyciągnę co nie ?
- Mogę ci tylko powiedzieć że nie będziesz żałowała .
- Obyś miał racje...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz