Nawet kiedy płacze , to te łzy zamarzają . Bo w środku jestem jak upadły anioł .
Każdy z nas powstał , by wypełnić swoje zadanie . Innie mają mniej ważne , inni mają wpisane w swoje życie uratowanie świata . Niektórzy błądzą... Są też tacy , którzy zostali wybrani . Ich misja nie kończy się na jednej przypadkowej chwili . Oni zostali namaszczeni odpowiedzialnością . Bez ostrzeżenia . Tak po prostu . Budzisz się pewnego dnia i już jesteś pewny , że nie jesteś jak inni . Patrzysz w lustro... Coś się zmieniło .
Odkąd pamiętam rodzice mówili o moich specjalnych zdolnościach . Wszystko przychodziło mi jakoś łatwiej . Taki bonus... Inne dzieci śmiały się ze mnie . Nie mogłam wychodzić z domu po szkole , nie miałam żadnych przyjaciół . Cały czas przeprowadzałam się z miejsca w miejsce . A wszystko to było związane z moją misją .
Wszystko zaczęło się kiedy mama opowiedziała mi o tym kim jestem . Anioł... Niewiarygodne , prawda ? A jednak . Uczyli mnie latać , czytać w myślach , potrafię wyczuć niebezpieczeństwo . Jestem stworzona do zadań specjalnych . Kiedy pojawiły się pierwsze wizje przeprowadziliśmy się do Londyn'u ale sny ustały... Rodzice wrócili do Dublin'a , a ja zostałam tutaj... Całkowicie sama .
Z nosem w książce przemierzałam dziedziniec nowej uczelni . Kto wie może tutaj natrafię na choć odrobinę szczęścia . Zauważyłam pewnego chłopaka . Wysoki mulat , z kruczoczarnymi włosami i zniewalającym uśmiechem i wtedy nadeszła wizja .
*
Zapach dymy rozniósł się po moich nozdrzach kiedy kierowałam się w stronę
palącego się budynku . Nagle poczułam ogromny smutek , porównywalny do strasznego bólu .
Zauważyłam w jednym z okien pewną postać . Niestety stała do mnie tyłem .
To chłopak na więcej niż sto procent . Umięśnione ramiona i złote włosy odbijające blask ognia .
Chciałam go zawołać , ale w ostatniej chwili zdałam sobie sprawę , że nie wiem jak ma na imię .
Łzy powoli zaczęły zbierać się w moich oczach , staram podejść się bliżej , ale budynek znika .
*
Znów jestem na dziedzińcu . Rozglądam się dookoła , wszyscy patrzą się na mnie , a ja po prostu stoję nie wiedząc co mam zrobić . Co to wszystko znaczy ?
- Wszystko w porządku ? - słyszę za sobą cichy głos .
Odwróciłam się do tyłu zauważając bardzo ładną dziewczynę o ciemnych włosach .
- Tak , tak... - wyszeptałam podnosząc z ziemi książkę , którą szybciej trzymałam w rękach .
- Może powinnaś pójść do pielęgniarki ? Jesteś strasznie blada .
- Nic mi nie jest , to po prostu przemęczenie . - mruknęłam pod nosem ruszając w kierunku wejścia .
Korytarz był dość długi , podłogi były z marmuru , a ściany zostały zawieszone dyplomami i innymi nagrodami . Zaciekawiona rozglądałam się dookoła napotykając spojrzenie pewnego blondyna . Jego niebieskie oczy uważnie skanowały moje ruchy . Przesunęłam się lekko w prawo widząc jak wodzi za mną wzrokiem . A teraz dwa kroki w lewo... Nadal nie odrywa wzroku . Może powinnam do niego pomachać ? Uśmiechnęłam się delikatnie skręcając do klasy , w której miałam zajęcia z historii Wielkiej Brytanii .
Usiadłam wygodnie przy jednej z tylnych ławek . Otworzyłam zeszyt zapisując nowy temat , który był już napisany na tablicy . Zarzuciłam włosy na jedno ramie bazgrząc coś w zeszycie . Krzesło obok mnie się przesunęło więc odruchowo spojrzałam na osobę , która to zrobiła . Ten mulat...
- Mogła byś zacząć mrugać ? - zapytał ukazując swoje białe zęby .
- Przepraszam . - mruknęłam odwracając wzrok .
Cholera ! Mam ochotę zapaść się pod ziemie ze wstydu . Co on sobie musiał pomyśleć... Nie ma to jak robić dobre wrażenie .
- Jestem Zayn .
- T.I...
- Jesteś nowa co nie ? - spytał wrzucając do ust czerwony cukierek - Chcesz ? - spytał wyciągając w moim kierunku paczkę drażetek .
- Nie dziękuję . Aż tak widać , że jestem nowa ?
- Nie każdy na widok budynku wygląda jakby miał za raz stracić przytomność . - zaśmiał się , a mi aż zagotowała się krew - No przyznaj , to było śmieszne .
- Bardzo . - warknęłam udając , że go nie widzę .
Dupek ~ pomyślałam i wtedy do klasy wszedł ten blondyn , którego mijałam na korytarzu .
- Przepraszam za spóźnienie . - mruknął mijając nauczyciela .
- Siadaj na miejsce Niall i oby to się więcej nie powtórzyło .
- Może powinnaś pójść do pielęgniarki ? Jesteś strasznie blada .
- Nic mi nie jest , to po prostu przemęczenie . - mruknęłam pod nosem ruszając w kierunku wejścia .
Korytarz był dość długi , podłogi były z marmuru , a ściany zostały zawieszone dyplomami i innymi nagrodami . Zaciekawiona rozglądałam się dookoła napotykając spojrzenie pewnego blondyna . Jego niebieskie oczy uważnie skanowały moje ruchy . Przesunęłam się lekko w prawo widząc jak wodzi za mną wzrokiem . A teraz dwa kroki w lewo... Nadal nie odrywa wzroku . Może powinnam do niego pomachać ? Uśmiechnęłam się delikatnie skręcając do klasy , w której miałam zajęcia z historii Wielkiej Brytanii .
Usiadłam wygodnie przy jednej z tylnych ławek . Otworzyłam zeszyt zapisując nowy temat , który był już napisany na tablicy . Zarzuciłam włosy na jedno ramie bazgrząc coś w zeszycie . Krzesło obok mnie się przesunęło więc odruchowo spojrzałam na osobę , która to zrobiła . Ten mulat...
- Mogła byś zacząć mrugać ? - zapytał ukazując swoje białe zęby .
- Przepraszam . - mruknęłam odwracając wzrok .
Cholera ! Mam ochotę zapaść się pod ziemie ze wstydu . Co on sobie musiał pomyśleć... Nie ma to jak robić dobre wrażenie .
- Jestem Zayn .
- T.I...
- Jesteś nowa co nie ? - spytał wrzucając do ust czerwony cukierek - Chcesz ? - spytał wyciągając w moim kierunku paczkę drażetek .
- Nie dziękuję . Aż tak widać , że jestem nowa ?
- Nie każdy na widok budynku wygląda jakby miał za raz stracić przytomność . - zaśmiał się , a mi aż zagotowała się krew - No przyznaj , to było śmieszne .
- Bardzo . - warknęłam udając , że go nie widzę .
Dupek ~ pomyślałam i wtedy do klasy wszedł ten blondyn , którego mijałam na korytarzu .
- Przepraszam za spóźnienie . - mruknął mijając nauczyciela .
- Siadaj na miejsce Niall i oby to się więcej nie powtórzyło .
A wiec ma na imię Niall... i po raz kolejny tego dnia poczułam dym .
*
Stoję przed palącym się budynkiem , ale tym razem chłopak nie stoi w środku tylko kilka kroków przede mną . Rozpoznaję blond włosy i umięśnione ramiona .
- Niall ! - krzyczę , a on się odwraca .
Dzięki czemu jestem już w stu procentach pewna , że to on . Podchodzę trochę bliżej , a on wyciąga w moim kierunku rękę i przyciąga mnie w mocnym uścisku . Co jest grane ?
- Bałem się, że cię stracę .
- Bałem się, że cię stracę .
*
Otrząsam się z wizji , łapczywie biorąc oddech . Rozglądam się dookoła , już nie czuję dymu .
- Ale ty jesteś dziwna . - spojrzałam w stronę Zayn'a , który objadał się cukierkami - Jakbyś przez chwilę byłą w innym świecie . Zdradzę ci sekret... To się leczy .
Z złości fuknęłam pod nosem , udając że nagle zawzięcie notuję coś w zeszycie . Już go nienawidzę...
Zapowiada sie odjazdowo , wiesz czytajac to pomyslalam sobie ze mozna z tego zrobic calkiem niezle opowiadanie wiesz takie oddzielne fanfiction :)
OdpowiedzUsuń*.*
OdpowiedzUsuńŚWIETNE !
OdpowiedzUsuńŚWIETNE !
ŚWIETNE !
Boski :**
OdpowiedzUsuńŚwietny ..<3
OdpowiedzUsuńCudowny *__*
OdpowiedzUsuń